Dziś post lakierowo-haulowy :) Niedawno pokazywałam Wam różowy lakier Wibo, który nie zachwycił mnie jakością. Postanowiłam go nieco urozmaicić i pokryłam pazurki dodatkowo brokatowym topem, w takim wydaniu, lakier Wibo prezentuje się o wiele atrakcyjniej :)
Pokażę Wam jeszcze co dziś przyniósł mi pan listonosz:) jest to paczka od Spa&Wellness. Jakiś czas temu zamówiłam u nich kartę bloggerską i dziś dotarła do mnie taka oto przesyłka:
Produkty wybrałam sama, są to dwa specyfiki do pielęgnacji włosów firmy Green Pharmacy:
- szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się z nagietkiem lekarskim (skusiłam się na niego ponieważ producent deklaruje brak w składzie parabenów, SLS i SLES - te zostały zastąpione substancją o nazwie "Sodium Myreth Sulfate". Czy któraś z Was wie coś na temat tej substancji? Czy jest ona mniej szkodliwa od SLS i SLES?)
- balsam do włosów farbowanych i po balejażu z aloesem - moje włosy w marcu przeszły katorgę o nazwie dekoloryzacja, z szatynki zamieniłam się w blondynkę ;D w związku z czym ich stan był naprawdę godny pożałowania... dzięki olejowaniu, delikatnym szamponom oraz rezygnacji z farbowania i prostownicy powoli wracają do siebie.
fajna paczuszka:) a kolor lakieru jest prześliczny
ReplyDeleteśliczny lakier :) udanych testów!
ReplyDeleteJaki piękny lakier, oraz paczuszka niezła ;]
ReplyDeleteOdrobina brokatu a robi swoje :)
ReplyDeleteO matko jaki cudowny lakier <3 Sliczne masz pazurki a produkty ciekawe, czekamy na recenzje ;)
ReplyDeleteBardzo fajny kolor:) miłego testowania:)
ReplyDeleteAle się pięknie mieni! Cudeńko ;)
ReplyDelete