Wednesday 27 March 2013

Testuję z Maliną - krystaliczne płatki pod oczy Marion


Cześć dziewczyny :)


Kolejnym produktem, który otrzymałam do przetestowania od naszej Maliny z http://testykosmetyczne.blogspot.com/ są krystaliczne płatki pod oczy MARION SPA (innowacyjna formuła anti-age).






Opis producenta: kolagenowa maseczka pod oczy w postaci idealnie wyciętych płatków, zatopionych w aktywnym serum, zawierającym czysty kolagen morski. Dzięki specjalnej strukturze płata, składniki aktywne w chwili kontaktu ze skórą wnikają do najgłębszych warstw naskórka. Specjalna formuła anti-age stworzona została w celu opóźnienia procesu starzenia się skóry i przeciwdziałania powstawaniu zmarszczek wokół oczu. Zawiera: czysty kolagen morski, koenzym Q10, kwas hialuronowy i witaminę A.








Moja recenzja: Te płatki to produkt idealnie dobrany do moich potrzeb. Ponieważ jestem krótkowidzem, często mrużę oczy gdy usiłuję coś zobaczyć (np. numerek autobusu, który właśnie nadjeżdża). Jak się domyślacie takie mrużenie nie skończyło się dla mnie  najlepiej – pod oczami pojawiły mi się drobne (póki co) kurze łapki. Niestety każda z nas jest skazana na zmarszczki mimiczne – żeby ich uniknąć musiałybyśmy chyba mieć twarz z kamienia. Z pomocą w ich zwalczaniu przychodzi nam produkt firmy MARION – krystaliczne płatki pod oczy. Nałożenie takich płatków to nie tylko zabieg pielęgnacyjny, ale również świetna okazja by się zrelaksować.
Zachęcona więc obietnicami na opakowaniu, umieściłam nasączone serum płatki pod oczami i poleżałam sobie przez 30 minut zapominając o całym bożym świecie :) Po chwili poczułam na skórze przyjemne mrowienie (było ono, jak sądzę, oznaką działania wszystkich tych aktywnych składników). Po jakichś 20 minutach płatki zaczęły powoli wysychać. Po ich usunięciu skóra była niezwykle gładka i napięta, a te przebrzydłe kurze łapska jakby nieco się spłyciły (przynajmniej chciałabym w to wierzyć). Żarty żartami, ale poważne wnioski są takie, że na 100, a nawet 200 % będę kupować te płatki z Marion, według mnie są rewelacyjne i każda kobieta przynajmniej raz w tygodniu powinna zaserwować sobie taki odmładzający zabieg :)
P.S. Byłam dziś u fryzjera i niespodziewanie wyszłam jako rudzielec, a miał być orzechowy blond... Ale i tak nie jest źle, zdaję sobie sprawę z tego, że przefarbowanie z czarnych na blond z dnia na dzień nie jest takie proste... :) niedługo zamieszczę jakąś fotkę:)

5 comments:

  1. wypróbowałabym chętnie :)

    ReplyDelete
  2. Heh czekam na fotke Rudzielcu ;);) ja tez krotkowidz i to wada powazna,wiec wien o czym mowisz!jak gdzies zobacze te platki to chetnie przetestuje,bo uwielbiam takie produkty:)

    ReplyDelete
  3. ooo muszę sobie je zakupić :D

    ReplyDelete
  4. Bardzo lubię kosmetyki Marion, bo są dobre i niedrogie. Muszę poszukać tych płatków bo jeszcze ich nie widziałam

    P.S. zostałaś nominowana do Lebster Award http://lyssa799.blogspot.com/2013/04/liebster-award.html

    ReplyDelete

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :) z pewnością zajrzę na Wasze blogi. Jest mi bardzo miło, że odwiedzacie mój blog, mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować. Wszystkie komentarze wulgarne lub obraźliwe będą usuwane