Saturday 26 January 2013

Pierwszy post lakierowy :)

Dziś nieoczekiwanie wzięło mnie na zrobienie pierwszego na tym blogu posta o......... lakierze do paznokci. Prawda jest taka, że uwielbiam lakiery i jestem uzależniona od ciągłego zdobywania nowych do mojej kolekcji - obecnie mam ich 19 - zajmują dwie kosmetyczki :) co jakiś czas będę je Wam pokazywać. Dzisiejszym bohaterem jest lakier do paznokci Bell Air Flow 10 gr o kolorze zgaszonego różu.Lakier zawiera maciupeńkie drobinki, które ładnie się mienią w świetle, kolor jest spokojny, dość delikatny i elegancki. Z góry przepraszam za moje paznokcie - zimą nie są w zbyt dobrym stanie, ale pracuje nad tym. Może któraś z Was ma sposób na kruche i rozdwajające się paznokcie? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. A wracając do lakieru to niestety nie jest zbyt trwały - 2 do 3 dni to maksimum :( potem zaczyna odpryskiwać. Na zdjęciach znajduje się również puder w kamieniu Virtual Joko Cosmetics porcelanowy beż, wczoraj zakupiłam go tak bez zastanowienia ponieważ był mi bardzo pilnie potrzebny. Jest to puder z jedwabiem i witaminami A,F i E, za jakiś czas chciałabym zrobić obszerniejszą notkę na jego temat z recenzją, ale póki co jest za wcześnie :)A teraz zapraszam na zdjęcia lakieru :)









6 comments:

  1. Bardzo lubię lakiery z Bell, a ten jest wg mnie bardzo dziewczęcy.

    ReplyDelete
  2. dawno zapomniana firma bell, pamietam blyszczyki ktore bardzo lubialam. Calkiem przyjemny kolor lakieru:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też kiedyś miałam błyszczyk bell :) a ten lakier kupiłam w biedronce bo spodobał mi się ten kolor :)

      Delete
  3. Jeżeli chodzi o paznokcie to polecam Ci odżywki z Eveline: "Twarde jak diament" albo "8 w 1". Efekt jest zaskakująco dobry.
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo za radę :) na pewno wypróbuję tę odżywkę pozdrawiam :)

      Delete
  4. Śliczny kolor lakieru. Tak jak ktoś już napisał - baaardzo dziewczęcy. Super!
    Ja niestety nie umiem ładnie malować paznokci. Niby ostatnio po pomalowaniu trzymam je przez 2 min w lodowatej wodzie to przynajmniej mi się nie rozmazują. Ale bywa i tak, że w drodze do łazienki o coś zaczepię :)

    ReplyDelete

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :) z pewnością zajrzę na Wasze blogi. Jest mi bardzo miło, że odwiedzacie mój blog, mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować. Wszystkie komentarze wulgarne lub obraźliwe będą usuwane