Dziś przygotowałam dla Was recenzję kremu pod oczy z Ziaji, jego pełna nazwa to: krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie, z bławatkiem. Krem otrzymałam jeszcze latem od Spa&Wellness w ramach współpracy. Po kilku miesiącach stosowania zdecydowałam, że zasłużył na małą recenzję.
Skóra pod oczami jest wyjątkowo cienka i delikatna. Naczynia krwionośne znajdujące się pod nią prześwitują i w efekcie każdy z nas pod oczami posiada mniejsze bądź większe zasinienia. W dodatku ja od pewnego czasu jestem tzw. nocnym markiem i lubię do późnych godzin wieczornych oglądać seriale czy programy w Internecie. W związku z tym, nie wysypiam się tyle ile potrzeba i pod oczami pojawiły mi się źle wyglądające cienie. Nie są one może jakieś wyjątkowo duże czy ciemne, ale wolałabym, żeby jednak ich tam nie było :) Oczywiście głównym produktem, który w mgnieniu oka je zamaskuje jest korektor, jednak nie chciałabym bez makijażu wyglądać na chorą.
Kolejnym mankamentem, którego chciałabym się pozbyć są kurze łapki, a raczej ich zaczątki, które pojawiły mi się z prozaicznego powodu. Od kilku lat mam wadę wzroku (krótkowzroczność), ale na początku, kiedy wada była jeszcze mała i nieodczuwalna, wolałam nie nosić okularów, zakładałam je jak już rzeczywiście nie było innego wyjścia. Bez okularów non stop mrużyłam oczy żeby przeczytać coś z większej odległości, efekt: kurze łapki...
Bardzo się ucieszyłam, gdy w paczuszce od Spa&Wellness znalazłam krem pod oczy z Ziaji, którego zadaniem będzie nasze cienie zmniejszyć. Oto i on:
Kilka faktów na temat kremu:
Od producenta: Przeznaczony do codziennej pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu w każdym wieku. Działanie: Rozjaśnia cienie pod oczami oraz wyraźnie zmniejsza ich widoczność. Nawilża, tonizuje i lekko napina naskórek. Aktywnie odżywia oraz doskonale uelastycznia skórę. Skutecznie wygładza drobne zmarszczki.
Opakowanie: Bardzo poręczne, malutkie, z cienkim aplikatorem umożliwiającym punktowe naniesienie kremu pod oczami. W opakowaniu znajduje się 15 ml kremu, ale jest on bardzo wydajny.
Konsystencja/Zapach: Bardzo lekki krem, wchłania się niemal natychmiastowo. Krem jest bezzapachowy, albo z moim węchem jest coś nie tak :)
Działanie: Tak jak mówiłam, stosuję go regularnie rano i wieczorem już od ok. 3 miesięcy. Nakładam punktowo pod oczy, a następnie wklepuję delikatnie w skórę. Czy krem działa? Tak krem działa, ale nie w tak spektakularny sposób jak obiecuje to producent, zresztą nie spodziewałam się cudów :) Mam wrażenie, że cienie zostały nieco rozjaśnione, a kurze łapki delikatnie spłycone. Skóra pod oczami stała się napięta i gładka. Być może efekty będą lepsze po zużyciu całego opakowania kremu, a zostało go jeszcze pół.
Ogólna ocena: Myślę, że warto go zakupić. Jakoś nigdy zbytnio nie wierzyłam w cudowne działanie kremów pod oczy czy przeciwzmarszczkowych, jednak ten krem rzeczywiście "coś robi". Efekty wymagają cierpliwości i systematyczności. W dodatku cena produktu jest bardzo niska, można go dostać już za ok. 5 zł więc na pewno warto.
pozdrawiam
Joanna
Dzięki za recenzję, mój krem pod oczy się właśnie kończy i chętnie wypróbuję ten, bo Ziaję bardzo lubię. A też nie śpię za wiele, więc i może moim cieniom pod oczami jakoś zaradzi :)
ReplyDeletenigdy nie używałam :D
ReplyDeleteZapraszam na rozdanie do mnie :*
Miałam jeden krem pod oczy Ziai i niestety strasznie podrażniał mi oczy :(
ReplyDeleteByć może nie są one dobre dla wrażliwszej skóry, u mnie było w porządku :)
Deleteswietna metamorfoza bloga......cudownie jest :)
ReplyDeletea kremiku nie uzywalam..nie mam kremu pod oczy :/
Dziękuję :* Staram się żeby było tu coraz przyjemniej :)
DeleteNigdy go nie używałam, z resztą nic pod oczy nie nakładam :P
ReplyDeleteCena zachęca :)
ReplyDeleteCena kusząca i działanie także :D
ReplyDeleteo proszę.. taki tani, nic tylko wypróbować ;)
ReplyDeleteObecnie mam żel pod oczy z Flosleku, ale Ziaja ma swoje perełki więc z chęcią wypróbuję :)
ReplyDeleteNie sądzę, żeby jakikolwiek krem mógł zniwelować cienie pod oczami. Jesli już to opuchnięcia czy zadbać o nawilżenie tej sfery. Cienie zamaskuje raczej tylko korektor ( a i z tym jak wiemy różnie bywa).
ReplyDelete