Od dawna poszukuję idealnego tuszu do rzęs. Swego czasu moimi ulubionymi były te od Rimmela, potem od Maybelline, a później zaczęły się eksperymenty z innymi markami.
Niedawno, będąc w Rossmannie, zauważyłam tusz od Maybelline w przyciągającym wzrok, turkusowym opakowaniu, który w dodatku był w promocji. Pomyślałam "czemu by nie spróbować" i tak trafił do mojego koszyka ten oto cudak, który okazał się moim tuszowym ideałem :)
Pełna nazwa tuszu to Maybelline Mega Plush Volume Express Mascara - muszę przyznać, że trafna ;) Początkowo przeraziła mnie jego ogromna szczoteczka, która w dodatku jest ruchoma. Do tego typu dużej szczotki po prostu trzeba się przyzwyczaić i nauczyć się nią manewrować. Gdy już opanujemy szczoteczkę, tusz potrafi zdziałać cuda z naszymi rzęsami!
Rzęsy są przede wszystkim znacznie wydłużone, podkręcone i ładnie rozdzielone. Tusz nie kruszy się i nie obsypuje się w ciągu dnia. Jedynym minusem jest to, że gdy jeszcze nie opanujemy szczoteczki, łatwo jest zaciapać sobie górną powiekę przy malowaniu.
Jest to zdecydowanie mój ulubiony tusz jak do tej pory! Na pewno nie skończy się u mnie na jednym opakowaniu. Tak jak wspomniałam, obecnie tusz jest w promocji w Rossmannie i można go zakupić za 21,99 zł. Polecam :)
Joanna
Czytałam dużo dobrego o tuszach z tej firmy :)
ReplyDeletesupr że u ciebie sie sprawdził:) u mnie niestety to był mega niewypał:(((
ReplyDeleteBardzo ładnie wygląda na rzęsach :)
ReplyDeleteŁadnie wygląda jednak za wiele nie zrobił bo masz naturalnie dlugie rzsy
ReplyDeletebyłam go bardzo ciekawa, daje bardzo ładny efekt podkreślonych oczu.
ReplyDeleteŁadnie wygląda, chyba się skuszę :) Jak na razie moim ideałem jest też z Maybellina - Rocket :)
ReplyDelete