Wreszcie skończyła się moja koszmarna sesja zaliczeniowo-egzaminacyjna na iberystyce. Wszystkie egzaminy szczęśliwie zdałam i teraz została mi tylko obrona we wtorek... jestem oczywiście na skraju wyczerpania...ale wróciłam już w rodzinne strony ze wszystkimi tobołami i mam już dostęp do aparatu i wszystkich kosmetyków i mogę wreszcie wrócić na bloga:) nawet nie wiecie jak się cieszę i jak bardzo się stęskniłam za Wami, za momencik śmigam na Wasze blogi :) Dziś udało mi się wygospodarować chwilkę czasu żeby pokazać Wam przesyłkę, którą dostałam od SPA&WELLNESS
Są to:
- Dwa kremiki do rąk i paznokci Green Pharmacy: jaskółcze ziele oraz aloes
- pumeks
- długopis