My wish list

Cześć kochani :)

Zgodnie z rozkładem jazdy na dziś mam dla Was moją aktualną Wish Listę :) Ostatnio nazbierało się sporo rzeczy, do których wzdycham :) Na początek skupmy się na produktach kosmetyczno-makijażowych:

źródło: http://mintishop.pl/product-pol-4137-Makeup-Revolution-Paleta-32-cieni-Like-Angels.html

                

Jestem bardzo ciekawa palet do makijażu Make Up Revolution :) Ostatnio przewijają się one na różnych blogach i coraz bardziej przykuwają moją uwagę. Są tanie i podobno całkiem nieźle się spisują. Wyjątkowo podoba mi się paleta o wdzięcznej nazwie Like Angels.


                                                           


Moje włosy ostatnio przechodzą wyjątkowo ciężki kryzys, obawiam się, że przyczynił się do tego niedawny zabieg farbowania, nad czym bardzo ubolewam :( Przez ostatni tydzień w trakcie czesania po umyciu wypadają garściami, aż boję się sięgać po grzebień. Potrzebna jest inwestycja w kilka konkretnych produktów wysokiej jakości, które pomogą mi wzmocnić czuprynkę :) Sporo ciepłych słów słyszałam o serii z L'Oreala Mythic Oil, planuję zakup maski i olejku. Jeśli macie jakieś cudowne antidotum na włosowe problemy to śmiało podzielcie się ze mną :)

źródło: http://www.musthavefashion.pl/steamaster

         

Widziałyście już to cudeńko? Jakiś czas temu pokazywała je na swoim blogu Kosmetyczna Hedonistka, jest to zdecydowanie urządzenie stworzone dla takich osób jak ja :) Nie przepadam za prasowaniem, a niektórych części garderoby po prostu nie potrafię ładnie wyprasować (męska koszula brrr.....) Steamaster ma nam ponoć tę niewdzięczną czynność znacznie ułatwić :)

                                                
                                            

Mam ostatnio ochotę kupić mojemu smartfonowi nowe, jesienne ubranko :) Niektóre z nich są tak urocze, że nie można im się oprzeć :)


Póki co, na tym lista się kończy, bo i środki skromne ;) Nadal jednak marzy mi się jakiś lepszy aparat fotograficzny, fajniejsze stanowisko do malowania czyli wypaśna toaletka, no i oczywiście lampa pierścieniowa, bo jesień nieubłaganie nadchodzi i za kilka miesięcy po 17:30 będą już panować egipskie ciemności i jakość zdjęć na tym blogu drastycznie spadnie :(

Pozdrawiam
Joanna