Monday 14 January 2013

Zakochaj się w.... aloesie :)

Witam :)

Wiele się u mnie wydarzyło w ten weekend, otóż zostałam dystrybutorką Forever Living Products w Lublinie. Pewnie niewiele z Was kojarzy tę firmę, ja przynajmniej nie kojarzyłam dopóki przypadkiem nie weszłam na tę stronę: http://aloes.hostei.com/studio.html  i nie przeczytałam zamieszczonych tam cennych informacji o aloesie, które naprawdę bardzo mnie zainteresowały.
Dotychczas moja wiedza na temat aloesu ograniczała się jedynie do tego, że jest on składnikiem mydeł w płynie itp. Nie miałam pojęcia, że ta niezwykła roślina ma tak wszechstronne zastosowanie w kosmetyce i medycynie!
Na stronie Aloesowego Centrum Zdrowia i Urody (link powyżej) znajdziecie bardzo szczegółowe informacje na temat aloesu i znajdujących się w nim ponad 270 mikroskładników, które działają synergicznie czyli wszystkie razem harmonijnie się uzupełniają i działają dobroczynnie na cały organizm człowieka. Oprócz opisu działania aloesu, na stronie znajduje się również bardzo bogata oferta produktów aloesowych amerykańskiego giganta aloesowego - firmy Forever Living Products. Są to zarówno kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe, jak również suplementy diety, napoje, odżywki dla osób uprawiających sport, produkty wspomagające proces odchudzania oraz doskonałej jakości produkty pszczele - do wyboru do koloru. Jest nawet detergent aloesowy :), a także produkty dla naszych ukochanych pupilków - zwierząt domowych :) Produkty posiadają liczne certyfikaty jakości: Pieczęć Aprobaty Międzynarodowej Rady Naukowej ds. Aloesu, Świadectwo Koszerności i Islamską Pieczęć Aprobaty, oczywiście nie są testowane na zwierzętach.
Na podanej przeze mnie stronie znajdują się również informacje o firmie - założonej w 1978 roku przez Rexa Maughana, jej biuro główne znajduje się w Arizonie (USA). Na mnie największe wrażenie zrobiły ich ogromne plantacje aloesu :)
Wszystkich zainteresowanych aloesem zachęcam do wejścia na tę stronę i lektury - ja przeczytałam wszystko od deski do deski zanim jeszcze podpisałam umowę :)
Teraz chciałabym Wam zaprezentować moje zakupy:
1) Miąższ aloesowy do picia Aloe Vera 1l - ogólnie rzecz biorąc regularne picie tego miąższu ma wzmocnić naturalne mechanizmy obronne naszego organizmu, produkt ten znajduje się w litrowym "baniaczku" i ma konsystencję zawiesinki - nie jest klarowny widać fragmenty miąższu aloesu. Łyżeczkę zawiesiny wlewamy do szklanki wody i pijemy - rano, najlepiej na czczo. Produkt nie zachwyca smakiem, ale nie o to tu chodzi - dla wrażliwych na niezbyt przyjemne smaki: miąższ o smaku brzoskwini (Aloe Bits & Peaches - jest połączeniem miąższu aloesu i brzoskwini, wybór smaku nie był przypadkiem, produkt posiada dodatkowe właściwości - więcej na stronie www) lub żurawiny i jabłek (Aloe Berry Nectar)
Ja piję miąższ dopiero od dwóch dni, więc z jakąkolwiek recenzją / opinią jeszcze się wstrzymam, ale zapewniam, że będzie ona szczera :)



2) Suplement diety Forever Kids - pewnie zastanawiacie się dlaczego zakupiłam suplement diety dla dzieci, skoro jestem dorosła i nie mam dzieci :) już wyjaśniam, otóż nie znoszę łykać tabletek, a suplement dla dzieci jest w formie słodkich tabletek do ssania. Tabletki te składają się ze sproszkowanych warzyw oraz składników odżywczych, doskonale uzupełniając codzienną dietę (moja jest niestety dość uboga w wartościowe produkty ze względu na brak czasu, ale zacznę powoli to zmieniać)


3) Aloesowe mydełko w płynie do rąk i twarzy - aloes ma pH bardzo zbliżone do skóry ludzkiej, nie narusza jej naturalnego wodno-tłuszczowego płaszcza ochronnego, działa grzybobójczo i bakteriostatycznie. Mydło delikatnie oczyszcza skórę i jej nie wysusza. Więcej o mydle na stronie FLP, a moja recenzja we właściwym czasie:)



4) Uniwersalny produkt Aloe First - pielęgnacja cery, skóry całego ciała i włosów, a także jako preparat pierwszej pomocy - przy oparzeniu, zacięciu itp. Ja zakupiłam go głównie ze względu na włosy - są w bardzo złym stanie o tej porze roku, potrzebują natychmiastowej pomocy. Jeszcze nie zaczęłam go stosować. Ma formę płynu więc obawiałam się, że będą problemy z jego aplikacją, na szczęście otrzymałam w komplecie aplikator w formie sprayu :) 





W przyszłości chciałabym nastawić się na zakup zestawu kolorówki aloesowej Sonya Colour Collection żeby móc pracować na nich przy makijażach :) 
Tymczasem zachęcam wszystkich do przejrzenia oferty Forever Living Products - każdy może znaleźć tam coś dla siebie. Aloes ma tak szerokie zastosowanie, że praktycznie nie ma osoby, dla której byłby bezużyteczny. 
Jeśli macie jakieś pytania, prośby, lub chcielibyście zakupić jakiś produkt, a może nawet zostać dystrybutorem jak ja to służę pomocą :) i proszę o kontakt: mój mail to kidajoanna1388@gmail.com 

Raz jeszcze moje ukochane produkty







7 comments:

  1. Aloes jest swietny, w US maja nawet taki zielony zel na oparzenia, szczegolnie przy opalaniu. Naprawde jest swietny i lagodzi skore a o piciu tez gdzies slyszlalam i sama bym chetnie wyprobowala ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wypróbuj koniecznie :) poszukaj FLP w USA :)

      Delete
  2. agnieszka małek14 January 2013 at 21:40

    Aloes jest super, dzięki jemu wyleczyłam się z alergii

    ReplyDelete
    Replies
    1. można prosić konkretniej? w jaki sposób i w jakiej formie aloes może pomóc w leczeniu alergii? od dzieciństwa próbuję leczyc alergię, ale z niewielkim skutkiem. Codziennie biorę tabletki na alergię i inhalatory, jednak w bezpośrednim starciu z alergenem nie mam szans. Jest to juz taki stopien, ze w wigilię wylądowałam w szpitalu na kroplówce, inhalacjach i zastrzykach po pogłaskaniu kota...Mam uczulenie na koty, kurz, niektóre pyłki, jednak najbardziej dokuczają mi zmiany na skórze, np w zgięciach pod kolanami, w okolicy łokci i dłoni. Takze jak do alrgii ma sie aloes?:)

      Delete
  3. Aloes rzeczywiście jest dobry np. dla skóry czy włosów, ale mam wrażenie, że firma próbuje opchnąć coś, bazując na niewiedzy, lub marnej wiedzy osób zainteresowanych.
    Generalnie uważam, że jeśli coś jest do wszystkiego (a tu już mamy całą masę "zalet" aloesu), to jest do niczego.
    Miąższ do picia, smarowania ran itd. można zrobić sobie samodzielnie w domu, wystarczy tylko mieć aloes w doniczce. Szybko, świeżo i bez konserwantów a przynajmniej 100% zawartości aloesu w aloesie.
    Dlatego też nie przekonuje mnie te "270 mikroskładników" z ich "synergicznym" działaniem. Swoją drogą.... czy możesz wymienić te składniki? ;)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. no ja lubie np. sok aloesowy :)tych kosmetyków nigdzie nei widziałam i nie mam dostepu ale sok aloesowy kocham i polecam :)

    ReplyDelete
  5. Obserwuję i zapraszam do mnie : madeinmepatcy.blogspot.com ;))

    ReplyDelete

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :) z pewnością zajrzę na Wasze blogi. Jest mi bardzo miło, że odwiedzacie mój blog, mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować. Wszystkie komentarze wulgarne lub obraźliwe będą usuwane